środa, 20 lutego 2013

Jantar magiczna wcierka do włosów

Cześć kochani!

Za oknem zima na całego! Liczyłam już na to, że zima dobiegła końca a tu niestety... ale już nie daleko do wiosny :)

Nie mam w ogóle czasu na zrobienie jakichkolwiek zdjęć do postów. Zostały mi jeszcze dwa egzaminy i myślę że zacznie się tutaj więcej dziać

Dzisiaj chciałam Wam napisać o Wcierce do włosów Jantar.  Wszędzie o niej już słychać ale ja również chciałam się podzielić swoją opinią

Skład:
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Glucose, Calendula Officinalis Extract, Chamomilla Recutita Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Salvia Officinalis Extract, Pinus Sylvestris Extract, Arnica Montana Extract, Arctium Majus Extract, Citrus Medica Limonum Extract, Hedera Helix Extract, Tropaeolum Majus Extract, Nasturtium Officinale Extract, Amber Extract, Disodium Cystinyl Disuccinate, Panax Ginseng, Arginine, Acetyl Tyrosine, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11, Peg-12 Dimethicone, Calcium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine Hci, Citrulline, Glucosamine HCI, Biotin, Panthenol, Polysorbate 20, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, PABA, Triethanolamine, Carbomer, Parfum, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Methyldibomo Glutaronitrile, Dipropylene Glycol, Limonene, Linalool

Kupiłam ją w aptece za około 10 złoty. 

Gdy ją pierwszy raz wzięłam do rąk pomyślałam że  aplikacja chyba nie będzie za łatwa. Jest ona w szklanej butelce (coś w stylu amolu) Zapach? Jak dla mnie przypomina męskie perfumy. Nie jest drażniący.

Na początku stosowałam ją tak jak producent zalecił  "Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać." Na początku też tak robiłam ale później zmieniłam swój sposób. Przelałam Wcierkę do pustej butelki po odżywce z atomizerem. 
Teraz po każdym umyciu włosów psikam skórę jak i całe włosy. Aplikacja jest o wiele prostsza i nie wymaga zbyt wiele czasu. 

Wcierkę stosuję już około 2 miesiąca. Czy widzę efekty?

 Zdjęcie pochodzi z google.pl



Jasne że tak! Ostatnio koleżanka zapytała co robiłam z włosami bo mam takie zdrowe końcówki (bo z tym zawsze u mnie było najgorzej). Przede wszystkim moje włosy stały się dłuższe, wcześniej jakoś tak szybko nie rosły. Dostałam ostatnio płytę z Wesela na którym byłam w sierpniu i nie mogłam się nadziwić jak teraz mam długie włosy. Do tego wcierka nie obciąża nam włosów co jest dużym plusem. Mogę nawet powiedzieć że dzięki niej włosy były dłużej świeższe. Polecam każdemu, myślę że za taką cenę warto wypróbować.
W najbliższym czasie postaram się pocykać jakieś swoje zdjęcia.

Chodzi dzisiaj za mną duże ciastko czekoladowe! Miłość do czekolady chyba nigdy nie minie :)

Buziaki! :)


1 komentarz: